Forum Bractwa Rivendell Mae govannen mellon... witamy na forum poświęconym Eldarom przy Bractwie Rivendell (Heren Nalmiristo: www.bractwo-rivendell.pl)
Czy ja wiem czy najgorsze ścierwo można po miesiącu przywyknąć... ale faktycznie nie jest to przyjemne. (taka rada, jak jest sie dłużej w jednym miejscu i ma sie gline albo glinastą ziemie troche kamieni to mozna maly piecyk zbudowac. troche roboty ale potem nawet mokre drewno pali sie bez pilnowania http://www.survival.infoc.../piec_lesny.jpg o taki na przykład. moje dziecko )
A zapach dymu z ogniska w ubraniu zacznie przeszadać dopiero jak wrócisz do cywilizacji
Hmm Piec, który pokazujesz, to nie jest coś, co można stworzyć ot tak sobie na każdym ognisku czy wypadzie do lasu. Poza tym wokół takiego pieca nie usiądziesz z przyjaciółmi i nie pogadasz, kiełbasek wszyscy na raz nad nim nie upieką, boczku nie uwędzą, piwa nie wypiją...
Rozsądnym pomysłem jest suszenie drewna poprzez układanie go wokół ogniska - na tyle blisko płomieni, żeby szybko schły ale na tyle daleko, żeby sie nie zajeły - czyli nie kłaśc ich wprost w żarze. Okładając je w zrębową konstrukcję można ułożyć tego sporo - wyschną, nie zajmą się a i nie będą przeszkadzać.
_________________ Śmiały atak to spore ryzyko. Atak nieśmiały to pewna śmierć.
Wiesz... mówiliśmy o dymie... masz w tym racje ze nie ma klimatu ale nie dymi... i jedynie do tego nawiązałem... a wiem z doświadczenia (wierz mi mam je) ze suszenie drewna przy ognisku nie jest takie super... bo jak musisz suszyc to i masz mokre i ah! to nie temat na te dyskusje. możemy o leśnych patentach i zwyczajach pogadac w innym, temacie ktory sie zalozy bo tu to offtop :]
Cytat:
Piec, który pokazujesz, to nie jest coś, co można stworzyć ot tak sobie na każdym ognisku czy wypadzie do lasu.
Nie napisałem że jak sie ma wiecej czasu?
_________________ Tropiciel z Lindonu
Ostatnio zmieniony przez Ivellios Mirimafëa 2008-04-17, 18:01, w całości zmieniany 1 raz
a wiem z doświadczenia (wierz mi mam je) ze suszenie drewna przy ognisku nie jest takie super... bo jak musisz suszyc to i masz mokre i ah
Więc masz lepszy pomysł?
Znaczy się jak mam mokre to mam cały czas palic tylko mokrym i nie korzystać z okazji do podsuszenia lub nawet całkowitego wysuszenia?
A o temat się nie martw - na przykład wydzieli się ostatnie parę postów do nowego tematu - od tego sa moderatorzy. Albo najwyżej dostaniemy po ostrzeżeniu a nasze jakże pouczające dywagacje pójdą się relaksować w niebyt cyberprzestrzeni...
_________________ Śmiały atak to spore ryzyko. Atak nieśmiały to pewna śmierć.
Nie znam lepszego... niestety... tylko ze to wcale tak fajnie nie schnie... ale jak sie nie ma co sie lubi to sie trzeba męczyć
Zaznaczyc jednak chcialem ze ów piecyk pali tkie mokre nie oblane deszczem ale z ziemi, zamwilgotniale wrecz. oczywiscie nie robi sie go 10min. Robilem go z jedna osobą jeszcze przez jakieś... 2h... po godzinie dziennie.
No tak ale piecyk nie ma magii ognia żywego... bo to troche jak kuchenka.
Z drugiej strony jednak ogien nie ma magii jesli sie nie chce palic i trzy osoby na zmiane przez pol godziny dmuchaja w garsc żaru...
Reasumując (kurde jakie słowa trudne znam ) Mokre drewno jest Bee.. i trzeba je suszyc, najlepiej tak jak Raz mówi, przy ognisku (warto je jescze przerąbać do suczenia). A jeszcze lepiej zanim zacznie padac to sobie jakies suche odłożyć.
No i zdechło... może ktos o coś zapyta, albo podzieli sie doświadczeniami związanymi z ową dzicza o której mowa w temacie... Jak coś to zaszpanuje niedlugo zdjeciami przedmiotóe które w dziczy wykonałem tego, a raczej zeszłego roku, w wakacje w kazdym razie :] tak dla podtrzymania klimatu, niech tylko znajde...
Plemię: Noldor
Ulubiona Era: Pierwsza
Narodziny: Yunquëa Víressë 23. (I)
Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2005 Posty: 5293 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-20, 09:35
To może trochę o drzewkach? Chciałbym mieć możliwość rozpoznawania choć części drzew, które w lesie spotkamy Oczywiście rozpoznam klon, brzozę, świerk, sosnę Ale w lesie można spotkać wiele drzew. Jak można je rozpoznać? Kora? Liście? Jak które wyglądają ?
_________________
Jest takie miejsce, zwane „niebiosami", gdzie można dokończyć rozpoczęte tu dobro, gdzie spełniają się nie napisane opowieści i nie spełnione nadzieje. -- J.R.R. Tolkien
Aragorn I take to be my liege lord whether he claim it or no, and any wish from him to me is a command. -- Prince Imrahil
No nie powiesz mi chyba, że takie natchnione dziecię lasu nie potrafi rozpoznać wierzby, dębu, buku, grochodrzewu i jałowca? Na pewno potrafisz, tylko się nad tym nie zastanawaiałeś
A jesion potrafię rozróżnić tylko po drewnie, ale nie będę ścinać każdego drzewa, żeby sprawdzić
_________________ Śmiały atak to spore ryzyko. Atak nieśmiały to pewna śmierć.
Plemię: Noldor
Ulubiona Era: Pierwsza
Narodziny: Yunquëa Víressë 23. (I)
Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2005 Posty: 5293 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-20, 17:22
Nie jestem "dzieciem lasu", gdyż jestem Noldorem z Rivendell i z lasmi mam tyle do czynienia, że je kocham i szanuję, jednak nigdy nie zagłębiałem się w szczegóły natury. Tak czynią Laiquendi, którzy żyją w lasach od urodzenia do śmierci. Elfowie z Rivendell zajmują się przede wszystkim historią, nauką i językami, by nie zaginęły z upływem wieków. Dlatego generalnie przydałoby mi się nieco wiedzy A pisze o tym tutaj, bo do tego jest temat, a jako Brat Liadona Zielonego chyba mam prawo się czegoś dowiedzieć
_________________
Jest takie miejsce, zwane „niebiosami", gdzie można dokończyć rozpoczęte tu dobro, gdzie spełniają się nie napisane opowieści i nie spełnione nadzieje. -- J.R.R. Tolkien
Aragorn I take to be my liege lord whether he claim it or no, and any wish from him to me is a command. -- Prince Imrahil
Noldor nie Noldor, Kłendi nie Kłendi... No nie powiesz mi , że nie kojarzysz takich roślin jak:
Grochodrzew - zwany też akacją, o kolcach na mniejszych gałęziach i liściach z wielu drobniutkich części, rosnących troche jak kiście winogron
Wierzbę - przysłowiową płaczącą - lubi wilgoć a zamiast cieńszych gałązek ma charakterystyczne opadające witki
Buk - gładka matowa kora a pod nim pełno bukowych orzeszków czy jak to się nazywa
Dąb - znajdź drzewo pod którym zachrzęszczą Ci żołędzie pod stopami i popatrz na korę, liście, rozłożystość, majestat...
Leszczyna - rośnie kępami, ma orzeszki a jej liście mogłes widzieć na opakowaniach czekolady
Jałowiec - drobne, rzadko rosnące do dużych rozmiaró drzwko iglaste o delikatnych igłach.
Drewno o bardzo dobrych właściwościach właściwie do wszystkiego oprócz szkolenia początkujących rzeźbiaży, bo drewno solidne i byłoby to bardzo męczące zajęcie...
(zdjęcie made by Vislav)
_________________ Śmiały atak to spore ryzyko. Atak nieśmiały to pewna śmierć.
Ostatnio zmieniony przez Razosłav 2008-04-20, 19:36, w całości zmieniany 1 raz
Ojej... to by trzeba najlepiej zdjęcia liści dac... bo po tym najłatwiej poznać... A jesion to tez ma takie złożone jak robinia... ten grochodrzew tylko ze większe... i kore szaro-brazowa wyraznie spękaną... tak po krótce...
W ogóle fajne pytanie o te drzewa tylko to ja nie za bardzo wiem co tu niby mam mówić
Owszem drzewa są ładne fajne ciekawe przydatne... ale tak ogólnie to Razek nam tu zrobił taki szybki opis najbardziej znanych drzew... zastanawiam sie i nie wiem co by tu jeszcze dodać...
_________________ Tropiciel z Lindonu
Ostatnio zmieniony przez Liadon 2008-04-20, 21:15, w całości zmieniany 1 raz
Plemię: Noldor
Ulubiona Era: Pierwsza
Narodziny: Yunquëa Víressë 23. (I)
Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2005 Posty: 5293 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-20, 21:08
Dzięki Razek za wykład Nie było to takie trudne... w zasadzie chodzi o to, że pewne drzewa znam z nazwy... inne też z wyglądu ale nie wszystkie A chciałbym przynajmniej te najpopularniejsze trafnie rozpoznawać Poszukam zdjęć jako pracę domową i postaram się zamieścić
_________________
Jest takie miejsce, zwane „niebiosami", gdzie można dokończyć rozpoczęte tu dobro, gdzie spełniają się nie napisane opowieści i nie spełnione nadzieje. -- J.R.R. Tolkien
Aragorn I take to be my liege lord whether he claim it or no, and any wish from him to me is a command. -- Prince Imrahil
hehhehe fajny ten koszyk ,długo go robiłeś? może zrobisz jeden dla mnie? twój brat mógł by mi przekazać , a o drzewach nie wiem wiele, wiem jak ściąć jak podpalić, no miałem praktyke z wykorzystywaniem ich w znoszeniu konstrukcji, znam je tylko raczej i to tez tylko jako laik od strony użytkowej, co do samego przetrfania w lesie, to 9 lat byłem harcerzem i nie jako zdobyłem wiedze jak tam sobie poradzić w lesie, chodź w polskich lasach nie radzić sobie?, tu trzeba mnieć talent, większość posiada system dróg ułożonych w kratownice, trudniej w nich zgubić cywilizacje niż ją znaleść,
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach