Forum Bractwa Rivendell Mae govannen mellon... witamy na forum poświęconym Eldarom przy Bractwie Rivendell (Heren Nalmiristo: www.bractwo-rivendell.pl)
Wysłany: 2007-09-06, 07:40 " -A co to , u licha? "
Mam dla was kolejny fragment Władcy :
Cytat:
Na drugim brzegu, w przystani, pod odległymi latarniami majaczył jakiś kształt. Wyglądało to jak czarny tłumoczek, zapomnianych przez podróżnych. Lecz gdy się wpatrzyli lepiej, poruszył się , zakołysał jakby węsząc przy ziemi. Potem wyczołgał się czy może pobiegł skulony z powrotem w mrok poza krąg światła.
-A co to , u licha?- wykrzyknął Merry.
-Coś co szło naszym tropem- rzekł Frodo- o więcej narazie nie pytaj. Chodźmy stąd i to natychmiast. (scena przy promie , Ksiąga Pierwsza
)
Czym było to małe stworzenie? Czyżby Gollum? Przecież powiedziane jest , że wpadł na trop Drużyny dopiero w Morii...
_________________ "Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni twojego życia!
Wracaj do nich, ilekroć w tym życiu wszystko zaczyna sie walić",
"Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez"
*Pogromca Smoka
*Beerbuster
Ostatnio zmieniony przez Maryen 2007-10-01, 21:32, w całości zmieniany 2 razy
Sawassas [Usunięty]
Wysłany: 2007-09-10, 21:03
Skoro się trzymał ciemności to Gollum pewnie tak jak myślisz. Ork nie jest taki mały, a pająk to też pewnie nie jest.
Ja to czytałem dziś, bo wziąłem się od nowa za WP.
Maryen napisał/a:
Przecież powiedziane jest , że wpadł na trop Drużyny dopiero w Morii...
Odpowiedziałaś sobie na pytanie - Gollumem on nie mógł być.
Poza tym ten fragment w moim przekładzie wygląda tak:
J.R.R. Tolkien napisał/a:
Na pomoście, w świetle odległych lamp mogli rozpoznać postać wyglądającą z tej odległości jak małe zawiniątko, które się poruszało to w jedną, to w drugą stronę, jakby badając teren. Po chwili ciemna figura wycofała się w mrok.
-A co to , u licha?- wykrzyknął Merry.
-Coś co szło naszym tropem- rzekł Frodo- o więcej narazie nie pytaj. Chodźmy stąd i to natychmiast.
A co szło ich tropem cały dzień?! Czy czasem nie Czarny Jeździec? Frodo nie miał pojęcia wtedy nawet jak Gollum wygląda... Więc to musiał być Nazgul, zwłaszcza że potem Merry mówił:
Merry napisał/a:
-Pięć mil na północ jest most na Brandywinie, a jeśli komuś daleko, może próbować ją przepłynąć, ale jeszcze nigdy nie słyszałem o koniu, któremu się to udało. Czemu pytasz?
Czy Gollum jeździł konno? Czy o czymś nie wiem?
_________________ "W końcu jeśli dziewczyna chce iść przez życie z inną, która nosi koszule i krawaty, ujeżdża konie i ma twarz jak buldog, który zlizuje ocet z ostu, to przecież wyłącznie jej sprawa." - T. Pratchett, "Niuch"
Elfhelm [Usunięty]
Wysłany: 2007-09-13, 21:49
Nazgul nigdy nie przypominał małego zawiniątka.
Chyba, że to wersja podróżna?
Elwathi [Usunięty]
Wysłany: 2007-09-14, 13:41
Ja również uważam, że był to Gollum. Nazgul nie ma nic wspólnego z małym zawiniątkiem i trzeba by być ślepym, żeby je ze sobą pomylić ;] A co do tego, iż Frodo powiedział, że Gollum śledził ich od Morii, to niekoniecznie musiało tak być. On WIDZIAŁ, że Gollum śledzi ich od Morii, ale wcześniej mógł go po prostu albo nie zauważyć, albo nie skojarzyć go z Gollumem.
Przyczepię się do tego konia i na nim będę jechał
MERRY MóWIł O KONIU, WIęC MUSIAł COś TAKIEGO WIDZIEć!
Uff....Nie mogę się z Wami dogadać
_________________ "W końcu jeśli dziewczyna chce iść przez życie z inną, która nosi koszule i krawaty, ujeżdża konie i ma twarz jak buldog, który zlizuje ocet z ostu, to przecież wyłącznie jej sprawa." - T. Pratchett, "Niuch"
Ignatius [Usunięty]
Wysłany: 2007-09-14, 15:54
Ja również mówię i będę mówił, że to Czarny jeździec. Szczerze mówiąc zawsze czytając książkę było to dla mnie zupełnie oczywiste. Cały dzień, a za razem od początku wyprawy jej tropem szli Czarni Jeźdźcy więc oczywiste jest że był to jeden z nich.
Elros Telemnar [Usunięty]
Wysłany: 2007-09-14, 19:27
Przecież to logiczne, że był to Czarny Jeźdźiec...Senion dobrze mowi...poza tym Gollum wracał chyba wtedy z Mordoru i wątię żeby doszedł, aż do Brandywiny:)
Elwathi [Usunięty]
Wysłany: 2007-09-14, 19:59
Dobra, przeczytałam jeszcze raz ten fragment i też uważam, że to Czarny Jeździec. Głównie przez to, iż Frodo dalej wspominał o koniach tak, jak to wcześniej napisał Senion;] Więc uważam, iż sprawa jest jasna;] Czarny Jeździec, schodząc z konia, mógł wyglądać z oddali, jak tłumoczek, szczególnie, gdy próbował wyczuć węchem hobbitów.
_________________ "W końcu jeśli dziewczyna chce iść przez życie z inną, która nosi koszule i krawaty, ujeżdża konie i ma twarz jak buldog, który zlizuje ocet z ostu, to przecież wyłącznie jej sprawa." - T. Pratchett, "Niuch"
Wiek: 53 Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 1145 Skąd: gliwice-lothlórien
Wysłany: 2007-09-14, 20:59
Ja....jakom, że dziki, to czytając ten fragment książki też wyobrażałem sobie, że to Gollum!! Bo uciekł z Mordoru, bo potem złapał Go Aragorn i odstawił Elfom, którym uciekł i .. mh..ten przeklety pierścień! Co do opisu to w filmowej wersji rozszerzonej Bilbo kończy "Hobbita...", w ksiażce - co prawda krążą różne wersje o zdobyciu pierścienia ( to zasługa Bilba, którego pan skarb już omamił! )ale Gollum jest znaną postacią! I to wymowne powiedzenie do Sama, że " powie później"! Twardy orzech do zgryzienia motywujacy przeczytać fragmenty z powyższych zdarzeń ....jeszcze raz!!!
Ps. No nie i nikt nie napisał!! No nie!!!!!!
To może sprostuję, że to mała podpuszka! Tak to był na 99,999999 %, czyli 100$ pan węszący pakunek - tak z pewnością może wyglądać zgarbiony, w czarnej pelerynie... - Nazgul! Polecam zresztą film animowany, gdzie Królowie potępieni właśnie tak byli pokazani jak schodzili z wierzchowców: pokraczne przygarbione "pakunki", węszące na każdym kroku, boć ślepe! Jest też ciekawy portret z serii figurek "Nazgula z mieczem" i też postać jest charakterystycznie przygarbiona!A wiadomo, że Frodo był już przez Czarnych jeźdźców poszukiwany! Wręcz deptali mu po piętach!
_________________ Strażnik z Lothlórien
Ostatnio zmieniony przez dziki 2007-09-16, 22:24, w całości zmieniany 1 raz
We Wstępie do Niedokończonych opowieści możemy nawet przeczytać, cóż to za Nazgûl był.
Cytat:
(...) Czarnym Jeźdźcem, którego hobbici dojrzeli na zamglonym drugim brzegu rzeki przy promie Bucklebury, był Khamul, Władca Upiorów Pierścienia z Dol Guldur
Niedokończone opowieści, tł. Radosław Kot, wyd. Amber, Warszawa 2002, wydanie II, str. 7
Plemię: Dúnadan
Ulubiona Era: Pierwsza
Narodziny: 5.10.1986(1)
Wiek: 20 Dołączył: 30 Mar 2012 Posty: 98 Skąd: z Númenoru
Wysłany: 2012-07-01, 10:56
Oczywiście że nazgul przecież one węszą . Tropił Hobbitów od dłuższego czasu, Sprawdzał może ciepło miejsca, Było mówione że wyczuwają ciepło krwi żywych istot , pragną jej i nienawidzą zarazem. Więc może jego nos ( Nie nos) nie służy tylko jako narząd węchu. Może to coś w stylu Termowizora ?
Ostatnio zmieniony przez Tar-Ancalimon 2012-07-03, 10:01, w całości zmieniany 2 razy
Też obstaję, że to był Nazgul, acz porównanie go z tłumoczkiem może dziwić. Z innych opcji, trochę dziwnych, stawiam na Teda Sandymana lub Obieżyświata, bo podobny nieco jego opis można znaleźć gdy przekraczał bramę w Bree.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach