Forum Bractwa Rivendell Mae govannen mellon... witamy na forum poświęconym Eldarom przy Bractwie Rivendell (Heren Nalmiristo: www.bractwo-rivendell.pl)
Plemię: Noldor
Ulubiona Era: Pierwsza
Narodziny: Yunquëa Víressë 23. (I)
Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2005 Posty: 5293 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-02-28, 08:36 Wielcy poeci i pieśniarze Śródziemia
Pomówmy o artystach w Śródziemiu!
Osobiście zawsze, gdy pomyślę o muzyce w Śródziemiu, pierwszy na myśl przychodzi mi Finrod Felagund, który śpiewał Atanim przy ognisku, gdy ci spali. Mój ulubiony fragment jego dotyczący.
Jakich jeszcze mieliśmy wielkich poetów, artystów Śródziemia?
_________________
Jest takie miejsce, zwane „niebiosami", gdzie można dokończyć rozpoczęte tu dobro, gdzie spełniają się nie napisane opowieści i nie spełnione nadzieje. -- J.R.R. Tolkien
Aragorn I take to be my liege lord whether he claim it or no, and any wish from him to me is a command. -- Prince Imrahil
Wkroczyli do Beleriandu jako pierwsi przedstawiciele rodzaju ludzkiego w tej
krainie. Śpiewali z radości, przeświadczeni, że uciekli przed wszelkimi niebezpieczeństwami i znaleźli się w kraju, gdzie niczego nie trzeba się lękać.
Felagund długo im się przyglądał i w sercu jego obudziła się miłość do tego
nowego plemienia. Nie wyszedł jednak z ukrycia, dopóki ludzie w obozie nie
posnęli. Potem zszedł między uśpionych i usiadł przy dogasającym ognisku, niestrzeżonym przez nikogo; podniósł z ziemi prymitywną harfę, odłożoną przez Beora,
i zagrał, dobywając z jej strun muzykę, jakiej uszy ludzkie nigdy dotychczas
nie znały; plemię to nie miało bowiem dotychczas innych nauczycieli niż Elfy
Ciemne w dzikich krajach. Ludzie zbudzili się, a widząc Felagunda i słysząc jego
muzykę i śpiew, każdy z nich myślał, że to piękny sen, który tylko jemu się
przyśnił; po chwili jednak spostrzegli, że wszyscy wkoło także się przebudzili.
Nic wszakże nie mówili i leżeli bez ruchu, dopóki Felagund grał, urzeczeni pięknem
muzyki i przedziwnej pieśni. W słowach króla elfów była bowiem mądrość,
a serca słuchaczy wzbogacały się nią; Felagund śpiewał o początku Ardy, o szczęściu Amanu leżącego za ciemnością morza, a ludzie widzieli wyraźnie wszystko,
o czym mówiła pieśń, ponieważ każdy na miarę własnego umysłu pojmował język
elfa.
"Silmarillion", rozdz. XVII "Ludzie przybywają na zachód" str. 127-128 e-book
To tak na początek, fragment o którym mówił Ivellios.
Mnie na myśl przychodzi jednak inny fragment z Silamrillionu, mówiący nam o spotkaniu Berena z Luthien:
Cytat:
Wreszcie o przedwiośniu zdarzyło się na krótko przed świtem, że Luthien tańczyła
na zielonym wzgórzu i nagle zaczęła śpiewać. Była to pieśń rześka, przenikająca serce, jak śpiew skowronka, gdy wzlatuje z bram nocy, sięga głosem między blednące gwiazdy i widzi już słońce za ścianami świata. Od śpiewu Luthien
pękły okowy zimy, przemówiły ścięte lodem wody, a kwiaty wyrastały z zimnej
ziemi wszędzie, gdzie jej dotknęła stopami.
"Silmarillion" rozdz. XIX "Beren i Luthien" str 151 e-book
_________________
"Kto jeszcze nie widział zmierzchu, niech nie przysięga, że pójdzie w głąb ciemności"
"...believes it is only great power that can hold evil in check, but that is not what I have found. I found it is the small everyday deeds of ordinary folk that keep the darkness at bay. Small acts of kindness and love."
"He stood upon the bridge alone
and Fire and Shadow both defied;
his staff was broken on the stone,
in Khazad-d?m his wisdom died"
Plemię: Noldor
Ulubiona Era: Pierwsza
Narodziny: Yunquëa Víressë 23. (I)
Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2005 Posty: 5293 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-03-01, 15:17
Nawiązując do twojego wpisu, Tinwelin, Daeron był nadwornym minstrelem Thelagunda. Stworzył pismo Cirth. Niestety opuścił Doriath szukając Luthien i ostatecznie osiedlił się prawdopodobnie w Eriadorze, gdzie tworzył własną muzykę wspominając córkę Thingola. Co się z nim potem stało? Nie wiemy. Ktoś ma coś więcej o tym minstrelu?
_________________
Jest takie miejsce, zwane „niebiosami", gdzie można dokończyć rozpoczęte tu dobro, gdzie spełniają się nie napisane opowieści i nie spełnione nadzieje. -- J.R.R. Tolkien
Aragorn I take to be my liege lord whether he claim it or no, and any wish from him to me is a command. -- Prince Imrahil
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach